Jednak to, co ja z doświadczenia mojego przyjaciela w Budapeszcie (inny przykład poniżej), jest to, że nawet wtedy, gdy myślę, że wiem cenę, to może jeszcze być oszukani. Inny niż odmawiając zapłaty, lub płacąc a następnie zgłoszenie restauracja na policję turystyczną, jeśli istnieją, to nie wydaje się dużo, że turysta może zrobić, aby udaremnić kelnera, który zdecyduje się podwoić cenę napoju dla kaprysu, i nic mu nie mówiąc.
Moje doświadczenia z "menu" nie jest oszustwo prace dyplomowe w Bośni
W 2009 roku byłem w Mostar, Bośnia, wspaniałe miasta skupione na słynny most ( "Most" w języku bośniackim) na rzece Neretwy. Bośniacki gospodarka jest wciąż w martwym punkcie, a nie ma tam trochę pracy poza turystyką. Turystyka jest więc ogromny przemysł i, jak zawsze, niektóre przedsiębiorstwa są nieuczciwi. Byłem tam w czerwcu, a po dwóch godzinach spaceru po Starym Mieście z trzema przyjaciółmi w słońcu pieczenia, byłem gotowy na orzeźwienie. Znaleźliśmy kawiarnię producent pesto do makaronu z zacienionych ławkach i poduszki na ziemi, na których można usiąść i leżał na podłodze. Czterech z nas miał pięć kawę, herbatę i kilka ciastek między nami.
Ceny w Bośni są niskie w porównaniu do krajów Europy Zachodniej, więc byliśmy zaskoczeni, gdy przyszedł rachunek na prawie dwadzieścia euro (USD28 / GBP18). W większości innych kawiarni w Mostarze, to doszli do nie więcej niż osiem lub dziesięć euro. Kiedy poprosiliśmy o menu, aby sprawdzić ceny, kelner udał, że nie masz do zaoferowania. Jako dodatkowa kwota była stosunkowo niewielka, zapłaciliśmy i wyszliśmy, ale nigdy nie zdecydował się przejść do tej kawiarni ponownie. Kiedy wróciłem do mojego hotelu, usłyszałem przypadkiem od kierownika, że ??dany cafe był notorycznie cudzoziemców dodatkowych opłat, jeśli nie poprosić o menu. W takim przypadku, kawiarni automatycznie podwoić swoje ceny lub zwiększyć ich jeszcze bardziej, jeśli cudzoziemcy wyglądało mogli sobie na to pozwolić.